Koszmarny Karolek i napad na bank - recenzja

Witajcie!

Dzisiaj zapraszam Was na pierwszą recenzję na blogu. Mam dla Was pozycję dla najmłodszych Czytelników.


"Koszmarny Karolek"
to seria, która od prawie 30 lat rozbawia najmłodszych Czytelników. To aż 38 książeczek opowiadających o przygodach niesfornego chłopca o imieniu Karol. 26 stycznia Wydawnictwo Znak Emotikon postanowiło wznowić serię i przypomnieć o największych koszmarkach rodzicielstwa i dzieciństwa.

Muszę przyznać, że początkowo obawiałam się tej lektury. Sama niestety nie znam Karolka i to również dla mnie był debiut i nie wiedziałam co tak naprawdę mnie czeka. W każdej z książek mamy 4 króciutkie historie o przygodach dzieciaków. Głównymi bohaterami są Karolek, Damianek, Wandzia, Olo, Jadzia, a drugoplanowymi są rodzice oraz nauczyciele. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona, ponieważ rzadko kiedy pochylam się nad książkami, które mówią o złym zachowaniu. Jestem mamą dwójki dzieci: Weroniki i Karola i widzę jak czasem niektóre lektury mają na nie wpływ. Jednak po większym zastanowieniu się, stwierdziłam, że takie nieco niegrzeczne lektury są świetne pod tym względem, że można dużo porozmawiać na temat złego zachowania. Każdy z rodziców chciałby mieć tylko grzeczne dzieci, prawda? A przecież różne pomysły są w głowach naszych dzieci, a my najczęściej odbieramy je jako te złe. I tak też dzieje się w "Koszmarnym Karolku".

"Koszmarny Karolek i napad na bank" zawiera 4 krótkie historyjki:

  1. Koszmarny Karolek wydaje gazetę.
  2. Szkoła Wrednej Wandzi.
  3. Doskonały Damianek i bal piratów.
  4. Koszmarny Karolek i napad na bank.
Książeczkę czytaliśmy przez 4 dni z dziećmi. Wercia ma 6 lat, a Karol ma ponad 3. Muszę przyznać, że Koszmarny Karolek, to bardzo inteligentny młody chłopczyk, który ma masę pomysłów. Jego rodzice widzą je jako te złe, młodzi Czytelnicy jako bardzo śmieszne, a ja jako pretekst do rozmowy. Śmiechu mieliśmy co nie miara. A późniejsze rozmowy ze starszą córką były bardzo dojrzałe jak na jej wiek i postrzeganie świata.

Z książeczki tej dowiedzieliśmy się, że dziecięca wyobraźnia nie ma końca i dzieci są w stanie wiele wymyślić. Muszę zaznaczyć, że w książeczce tej nie znajdziecie telefonów komórkowych i innych elektronicznych gadżetów, z którymi mają styczność nasze dzieci. W tych książkach dzieci bawią się ze sobą. Często dochodzi do słownych przepychanek, kłótni, oszukiwania czy nawet bójek. Tutaj dzieci nie mają wszystkiego. Na coś wymarzonego muszą zapracować, jak w pierwszym rozdziale, gdzie dzieciaki postanawiają wydać swoje gazety, by zdobyć pieniążki na wymarzoną zabawkę. W książeczce Autorka przedstawiła również różne losowe sytuacje, w których możemy zaobserwować jak nasze dzieci by się zachowały, jak na nie reagują. My podczas czytania wiele rozmawialiśmy na dane tematy. Dzieciaki ochoczo wtrącały się ze swoim zdaniem. Wskazywały co jest złe, a co dobre. Jak same (Weronika) by się zachowały.

Sama książeczka jest ładnie wydana. W środku mamy duże litery i rysunki. To idealna pozycja dla dzieci, które zaczynają przygodę z czytaniem. Rozdziały nie są długie, dzięki czemu dzieci podczas czytania się nie zanudzają. Autorka napisała książeczkę bardzo prostym językiem, takim by trafiał do młodego Czytelnika. Ta pozycja to idealna lektura, dzięki której możemy aktywnie czytać. Chodzi mi o te późniejsze rozmowy. Ja jestem zachwycona i w miarę możliwości będę sięgać po interesujące mnie wydania.


Książkę można również przeczytać w formie e-booka jak i przesłuchać jako audiobook. Wszystko legalnie dostępne przez księgarnię Woblink.

Egzemplarz dostałam w ramach współpracy barterowej z Wydawnictwem Znak Emotikon. Dziękuję bardzo za propozycję jak i zaufanie.

Życzę Wam udanego dnia, pozdrawiam
Kinga

Komentarze

Popularne posty

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *